czwartek, 7 czerwca 2012

Jeszcze się spotkamy.


To, że nasze drogi się zbiegły było dobre. 
Ja wiele zrozumiałam i mam wrażenie, że być może choć trochę dorosłam. Nie widzę żadnych minusów naszego spotkania. Cieszę się, że na mojej drodze pojawiają się tacy ludzie! Wiedziałam, że przyjdzie moment, w którym dojdę do wniosku, że czas płynie dalej i nie można stać w miejscu. Trzeba iść, biec, by dogonić ten chory świat. Właśnie podchodzę do bloku startowego, odwracam się na chwilę za siebie, uśmiecham się. Na miejsca.... Gotowa... START! Rozpoczęłam bieg po szczęście. Czasami się zatrzymam, gdy nie będę miała już sił... Gdy stwierdzę, że kiedyś było lepiej. Mimo to, nie cofnę się, bo nie warto. Ewentualnie kiedyś będziesz mógł spróbować mnie dogonić, lecz nie masz pewności, że Ci się to uda. Wiem, że na drodze, którą chcę iść będzie wiele przeszkód, wiem, że nie jedna osoba podłoży mi świnie pod nogi. Jestem pewna, że nie raz się przewrócę. Obdrapana, ze łzami w oczach, opatrzę swoje rany i silniejsza pobiegnę dalej wiedząc, że muszę bardziej uważać.
A kiedyś, ktoś pobiegnie ze mną tą drogą, a gdy upadnę, podniesie mnie. 

Dobry był ten dzień!
Wiem, że muszę częściej chodzić na spacery! ;>


Mimo wszystko, mama mnie wspiera.




"-Zdaje mi się, że go widzę.
-Widzisz? 
-Tak - oczyma duszy mojej."





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz